Pokolenie Y wprowadziło świat w nową epokę – bo internet, bo iPhone, bo Facebook. Ale nie o nich dzisiaj, a o tych, którzy do tego świata wkroczyli prosto z pieluch. O tych, którzy w młodości nie zeskakiwali już z osiedlowego trzepaka i w rytm “Gangsta’s Paradise” nie maszerowali do domu, żeby odpalić blaszanego PC-ta, tylko wręcz wychowali się razem z technologią i internetem, jak świetnie dogadujące się rodzeństwo. Generacja Z – czyli ludzie urodzeni po 95 roku – dorastała razem z rozwojem stron www i dzięki temu przyssaniu do rozpędzającego się internetu, teraz jest on dla nich miejscem naturalnym.